środa, 30 października 2013

dziewczyna na "l"

Ponieważ zainteresowały Was porady, jakie otrzymałam na spotkaniu Jesienne Metamorfozy. Jesienne Trendy, postanowiłam się nimi z Wami podzielić - Hally to specjalnie dla Ciebie! A także oczywiście dla wszystkich kobiet, o podobnej figurze! Być może ta garść porad okaże się dla Was przydatna.
No to zaczynamy.

Mój wzrost to 170 cm
Waga to 51 kg
Typ sylwetki "l" - czyli szczupła i wysoka.
Typ urody zimny - czyli jasna cera, oczy  zielononiebieskie, ale mogły by być też szare, niebieskie, ...

Tak wyglądam ja :)



A teraz garść informacji:
Co nosić?
Pani Agnieszka (stylizacja/wizaż)  poradziła mi:
1. Abym starała się dodać obiętości na dole:
* ubierając wszelkiego rodzaju spódnice.
typu tulipan - dodają nieco w biodrach,
rozszerzane ku dołowi,
ołówkowe z wysokim stanem,
* wzorzyste spodnie, jednak z dużym wzorem
* jasne spodnie - czyli nie tak jak powyżej. 
2. Powinnam podkreślać talię.
3. Uwydatniać biust.
4. Dodać trochę krągłości (poprzez różne marszczenia, zakładki, plisy).
Jakie kolory wybierać?
Zimny typ urody, który podobno ma większość polek, dobrze komponuje się z:
Szarościami, srebrem, i ogólnie rzecz biorąc z zimną paletą barw.
Nie oznacza to jednak, że pozostają nam same szarości, bowiem każdy kolor posiada swój zimny odcień. Np. zamiast żywej czerwieni powinyśmy wybrać chłodną, wpadającą w wiśnię, zamiast ciepłego błękitu skusić się na chabrowy.
Jakich kolorów nie wybierać?
Powinnyśmy unikać beżów, brązów (które ja lubię buuu), pomarańczowego, koralowego, złota, generalnie wszystkich tych kolorów, które kojarzą nam się z ciepłem. 
To samo dotyczy biżuterii, która dla zimnego typu urody będzie srebrna, a dla ciepłego złota.

Dlaczego warto się tych kolorów trzymać?
A no dlatego, że mając zimny typ urody, a dobierając ciepłe barwy sprawimy, że będziemy wyglądać na zmęczone. Natomiast dopasowując kolory do swojego typu dodajemy sobie świeżości, zapewniamy promienny wygląd.
Ważne jest, aby dopasowane kolory znajdowały się blisko twarzy, na dole nie musimy trzymać się tak rygorystycznie tej zasady.


A tu pokusiłam się o założenie dwóch sukienek uwzględniając porady dotyczące figury:
Sukienka która dodaje obiętości zarówno na górze (rękawki z bufkami), jak i na dole (kształt bombki) oraz podkreśla talię. Góra w kolorze bladego różu (wciąż nie jestem przekonana, czy nie jest to zbyt ciepły odcień) i granatowy dół.


Tu z kolei sukienka bez rękawów w biało-granatowe paseczki. Również podkreśla talię, rozszerzana ku dołowi.



Oczywiście nie są to jesienne stylizacje, a jedynie "materiał poglądowy" :-)
Zatem, jeśli interesowałoby Was rozwinięcie tego wątku, to dajcie znać.

Myślicie, że tymi strojami dodałam sobie nieco obiętości/krągłości?
I czy widzicie różnicę, coś zmieniły?





Mam dla Was jeszcze informację, otóż jeśli macie ochotę wziąć udział w spotkaniu Jesienne MetaMorfozy (o którym pisałam w TYM poście), to organizatorzy zapraszają 20.11 do WSB w Dąbrowie Górniczej. Szczegóły tu




Judyta.




27 komentarzy:

  1. Ładnemu we wszystkim ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komplement:)) choć prawda jest taka, że każda figura ma swoje mocne i słabe strony:) niemniej jednak rumienie się : D

      Usuń
  2. Figura godna pozazdroszczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Kochana za ten wpis. JAkbym siebie widziała...z tym że ja mam 164 cm i 47 kg ale proporcjonalnie patrząc to na jedno wychodzi. Dobrze wiedzieć że nie muszę pół szafy wyrzucić. Ale chyba muszę się pożegnać z ulubionymi leginsami w kolorze czarnym...to samo z czarnymi rajstopami:( A ostatnio takie ładne kupiłam...
    PS. wzorzyste spodnie są naprawdę na duzy plus dla nas...mam jedne-letnie...i nieskromnie mówiąc świetnie w nich wyglądam chociaż się czuję jak w pidżamie:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię czarne legginsy, spodnie...a co do wzorzystych to też się zgodzę, miałam jedne i też nieskromnie powiem, że wszyscy mi mówili, że dobrze wyglądam:) więc stały się ulubionymi i szybko się zużyły:D

      Usuń
  4. Dziękuję Kochana za ten wpis. JAkbym siebie widziała...z tym że ja mam 164 cm i 47 kg ale proporcjonalnie patrząc to na jedno wychodzi. Dobrze wiedzieć że nie muszę pół szafy wyrzucić. Ale chyba muszę się pożegnać z ulubionymi leginsami w kolorze czarnym...to samo z czarnymi rajstopami:( A ostatnio takie ładne kupiłam...
    PS. wzorzyste spodnie są naprawdę na duzy plus dla nas...mam jedne-letnie...i nieskromnie mówiąc świetnie w nich wyglądam chociaż się czuję jak w pidżamie:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten sam typ urody i szczerze Ci powiem, że jak się ubieram to nie zastanawiam się czy mi to pasuje ale patrzę czy mi będzie wygodnie, ale cykl bardzo fajny, teraz wiem dlaczego czasami wyglądam na zmęczoną bo czerwienie uwielbiam, a tu klops ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie zwracałam na to uwagi, ale od kiedy notorycznie się nie wysypiam (wiadomo, kto jest tego sprawcą:D ), to wolałabym jednak jeszcze bardziej nie podkreślać tych sińców pod oczami kolorem, który pięknie je wydobywa :D

      Usuń
  6. To naprawdę działa:-) Jak dla mnie, to jesteś szczęściarą, bo możesz ubrać wszystko i tak będzie extra:-) Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  7. O, jakich ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Proszę jeszcze raz o szczegóły, bo link nie działa;(
    Ładną masz sylwetkę i w spódniczce granatowej wyglądasz bardzo korzystnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie link do fb nie działa, nie wiem czemu, w takim razie odsyłam na ich stronę - link już został poprawiony :))
      dziękuję i pozdrawiam Cię:)

      Usuń
  8. Pieknie wygladasz !
    Jak ja bym chciala moc wszystko na siebie włożyc :)
    Ale tu za "duzo" tam cos jest nie tak :(
    Zazdroszcze ci !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do każdej figury można coś dobrać:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  9. chudzinko!
    w leginsach wyglądasz jak szczypiorek :) a pierwsza sukienka dodaje krągłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy się obrazić czy cieszyć:D
      Też mi się tak wydaje:)

      Usuń
  10. Moim skromnym zdaniem doradziły ci perfekcyjnie, poszerzony dół zdecydowanie na plus :D

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, ze nie mam podobnej figury, podpatrzyłabym sobie takie cenne porady są najlepsze i do tego przed monitorem :P .. Pozdrawiamyy serdecznie mamesilesie :)))) !

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, jaki mam typ urody :) Ale Ci bardzo pasują obie sukienki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie wyglądasz Kochana :) A sukienka w paseczki urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj, rozgoszczę się u Ciebie na trochę dłużej. Masz bardzo bardzo zgrabne nogi powinnaś je odsłaniać często i masz proporcjonalną sylwetkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Cię gościć:) czuj się jak w domu:))) i dziękuję.

      Usuń
  15. Hej, bardzo fajny blog, nie miałam czasu żeby się dokładnie przyglądnąć, ale z pewnością nadrobię zaległości. Zazdroszczę figury, jak to robisz, że jesteś taka szczuplutka, ja mam tyle samo wzrostu i prawie 20 kg więcej, ważę tylko 2 kg mniej niż w chwili gdy szłam rodzić córeczkę... pomocy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad!