...czyli mama silesia przyłącza się do akcji IN MY BAG zorganizowanej przez Kasia ma Zosię. Założeniem tejże zabawy jest ujawnienie zawartości swojej torebki. Wiadomo, że kobiece torebki są bez dna, pozwalają przeżyć na bezludnej wyspie (najprawdopodobniej znajdziemy w niej gotowy szałas z toaletką w środku) a przy tym nigdy nie można w nich naleźć tego co akurat jest nam potrzebne.
Ja mam całą masę torebek pochowanych w szafach. Jedne są duże, niemal podróżne, inne maleńkie, są takie "do ręki" i na długim pasku, ale wiecie co, na co dzień używam tylko jednej. Właściwie dwóch, ale tą drugą zabieram tylko jak po południu muszę wyskoczyć do sklepu i potrzebny mi jedynie portfel i klucze, więc jest naprawdę mała.
Sama byłam ciekawa co znajdę w mojej torebce i okazuje się, że nie ma w niej absolutnie nic zaskakującego! Zwykłe, podstawowe rzeczy. Napewno nie przeżyłabym na bezludnej wyspie...
W oczy rzuca się brak jakichkolwiek gadżetów Beniamina, a przecież Mamy przeważnie oddają swoje torebki we władannie dzieciaczkom. U nas jednak jest sprawiedliwy podział, czyli ja mam swoją torebkę, a On ma swoją torbę do wózka, która jeździ pod wózkiem. Tam są schowane wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, a nawet dużo więcej, bo przecież "nigdy nie wiadomo, co może się przydać". Wychodzi na to, że ciekawiej byłoby pokazać torbę Beniamina, no ale jak to ma być damska torebka, to damska.
A jak to wygląda u Was drogie Kobietki? Macie ochotę przyłączyć się do zabawy Kasi? Ja serdecznie zapraszam.
Judyta.
Jej ! Jaki pożądeczek w tej torebce :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest tego znacznie więcej !
My z Olą tez mamy sprawiedliwy podział torebek :)
Tak że do mnie zabawki nie mają wstępu :)
chyba ze idziemy gdzieś bez wózka to w drodze wyjątku :)
Pozdrawiam !
ja czasem, jak zapasowe ubranka (których zabieram pół szafy) :) nie mieszczą się w torbie do wózka, to wkładam do torebki:)
UsuńKobiety, Ty to mas porządek w torebce, u mnie to dopiero sajgon, wszystko można znaleźć, nawet mini latarka się znajdzie ;)))
OdpowiedzUsuńczyli Ty byś przeżyła na bezludnej wyspie :))
UsuńAż boję się sprawdzić co ja w tej torbie mam :P
OdpowiedzUsuńja sądziłam, że u mnie jest gorzej i kiedyś faktycznie zawsze był tam niezły bałagan, nawet nie wiem kiedy to się zmieniło:)
UsuńJak dorwę aparat to zrobię zdjęcie co ja mam w torebce :D
OdpowiedzUsuńa ja chętnie zobaczę!:)
UsuńW mojej na pewno jest jeszcze kosmetyczka, a w niej- puder, szczotka do włosów, mini perfumy, chusteczki odświeżające do higieny intymnej i do rąk, pełno tamponów w różnych rozmiarach, bibułki matujące, pomadka ochronna, kolorowy błyszczyk, mini zestaw nici i igieł, plasterki różnej wielkości, małe lusterko. Do tego w samej torebce- płaszcz przeciwdeszczowy, torebki foliowe, krem do rąk, guma do żucia, długopis i notes. No i standard czyli telefon, portfel, identyfikator pracowy:)
OdpowiedzUsuń"Makgajwer" z takiej ilości rzeczy zrobiłby cały arsenał bombowy :))
OdpowiedzUsuńTorbę masz piękną ; P
OdpowiedzUsuńa dziękuję, też mi się podoba :))
Usuńw mojej torbie baby z dziadem nie brakuje:D
OdpowiedzUsuńJak zabaw nie lubię to ta mi się podoba i chętnie o niej czytam ;)
OdpowiedzUsuńja też, ach ta ciekawość :)
Usuńto na prawdę Twoja torebka? W mojej na pierwszy rzut idą paragony i niepotrzebne karteczki, potem chusteczki higieniczne, potem błyszczyki i pomadki... a na końcu normalne torebkowe rzeczy. Czyli jednym słowem mam mały burdelik w każdej torebce :D
OdpowiedzUsuńkiedyś też na pierwszym miejscu były paragony i ulotki i szczerze, to sama nie wiem kiedy zrobił się taki porządek:)
UsuńChyba każda z nas ma przynajmniej kilka torebek, a zazwyczaj korzysta tylko z jednej. ehh, kobiety ;D
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie! :)
zawsze do usług :)
UsuńOdkąd w moim życiu pojawił się M. nigdzie się bez niego nie ruszam:) Więc jak wychodzimy wkładam do jego torby swój portfel, tel i balsam do ust:) Kiepska ze mnie kobietka:) Pozdrawiam ciepło i fajnie podpatrzeć, co torba skrywa!
OdpowiedzUsuńooo ja to mam nudy: portfel, dokumenty klucze i tel. Nic więcej.... jakoś tak po męsku u mnie w torbie ... ale ja często przynoszę w niej różne materiały klientom (torba duża) i przy nich wyjmuje wiec się oduczyłam noszenia róznych rzeczy bo potem mi to wszytsko wylatało ludziom przed nos, a tam sodoma i gomora :D
OdpowiedzUsuńi u mnie nic nadzwyczajnego, nawet mocno się zdziwiłam, bo kiedyś niezłe cuda można było tam znaleźć :))
UsuńTo nasza pierwsza wizyta w Twoim nowym miejscu, przyjemnie tutaj bardzo:) U nas w torebkach też raczej standardowo, podobnie jak u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że dotarłyście tutaj:)))
Usuńgorące pozdrowienia!
Też bym się przyłączył, ale nie mam torebki ;)))
OdpowiedzUsuń:D nie ma co się szufladkować :D
UsuńMamy taki sam telefon, ja ogólnie telefon noszę tylko w kieszeni w spodniach ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
mój już jest w stanie opłakanym, ale o tym jeszcze wspomnę :)
Usuńdziękuję za zaproszenie
jej jaki porzadek ja to nigdy niczego znalezc nie moge.
OdpowiedzUsuńświetna portmonetka!
OdpowiedzUsuńmoje torebki od wielu tygodni nie wychodziły z domu, najwygodniej jest mi wrzucić najpotrzebniejsze rzeczy (portfel, klucze i czytnik ebooków, telefon noszę w kieszeni) do torby wózkowej.
ale zmobilizuję się i chyba wyciągnę wreszcie swoją torebkę na spacer, tylko po to, żeby wziąć udział w zabawie ;)