No to zaczynamy.
Mój wzrost to 170 cm
Waga to 51 kg
Typ sylwetki "l" - czyli szczupła i wysoka.
Typ urody zimny - czyli jasna cera, oczy zielononiebieskie, ale mogły by być też szare, niebieskie, ...
Tak wyglądam ja :)
A teraz garść informacji:
Co nosić?
Co nosić?
Pani Agnieszka (stylizacja/wizaż) poradziła mi:
1. Abym starała się dodać obiętości na dole:
* ubierając wszelkiego rodzaju spódnice.
typu tulipan - dodają nieco w biodrach,
rozszerzane ku dołowi,
ołówkowe z wysokim stanem,
* wzorzyste spodnie, jednak z dużym wzorem
* jasne spodnie - czyli nie tak jak powyżej.
1. Abym starała się dodać obiętości na dole:
* ubierając wszelkiego rodzaju spódnice.
typu tulipan - dodają nieco w biodrach,
rozszerzane ku dołowi,
ołówkowe z wysokim stanem,
* wzorzyste spodnie, jednak z dużym wzorem
* jasne spodnie - czyli nie tak jak powyżej.
2. Powinnam podkreślać talię.
3. Uwydatniać biust.
4. Dodać trochę krągłości (poprzez różne marszczenia, zakładki, plisy).
Jakie kolory wybierać?
3. Uwydatniać biust.
4. Dodać trochę krągłości (poprzez różne marszczenia, zakładki, plisy).
Jakie kolory wybierać?
Zimny typ urody, który podobno ma większość polek, dobrze komponuje się z:
Szarościami, srebrem, i ogólnie rzecz biorąc z zimną paletą barw.
Nie oznacza to jednak, że pozostają nam same szarości, bowiem każdy kolor posiada swój zimny odcień. Np. zamiast żywej czerwieni powinyśmy wybrać chłodną, wpadającą w wiśnię, zamiast ciepłego błękitu skusić się na chabrowy.
Jakich kolorów nie wybierać?
Szarościami, srebrem, i ogólnie rzecz biorąc z zimną paletą barw.
Nie oznacza to jednak, że pozostają nam same szarości, bowiem każdy kolor posiada swój zimny odcień. Np. zamiast żywej czerwieni powinyśmy wybrać chłodną, wpadającą w wiśnię, zamiast ciepłego błękitu skusić się na chabrowy.
Jakich kolorów nie wybierać?
Powinnyśmy unikać beżów, brązów (które ja lubię buuu), pomarańczowego, koralowego, złota, generalnie wszystkich tych kolorów, które kojarzą nam się z ciepłem.
To samo dotyczy biżuterii, która dla zimnego typu urody będzie srebrna, a dla ciepłego złota.
Dlaczego warto się tych kolorów trzymać?
A no dlatego, że mając zimny typ urody, a dobierając ciepłe barwy sprawimy, że będziemy wyglądać na zmęczone. Natomiast dopasowując kolory do swojego typu dodajemy sobie świeżości, zapewniamy promienny wygląd.
A no dlatego, że mając zimny typ urody, a dobierając ciepłe barwy sprawimy, że będziemy wyglądać na zmęczone. Natomiast dopasowując kolory do swojego typu dodajemy sobie świeżości, zapewniamy promienny wygląd.
Ważne jest, aby dopasowane kolory znajdowały się blisko twarzy, na dole nie musimy trzymać się tak rygorystycznie tej zasady.
A tu pokusiłam się o założenie dwóch sukienek uwzględniając porady dotyczące figury:
Sukienka która dodaje obiętości zarówno na górze (rękawki z bufkami), jak i na dole (kształt bombki) oraz podkreśla talię. Góra w kolorze bladego różu (wciąż nie jestem przekonana, czy nie jest to zbyt ciepły odcień) i granatowy dół.
Tu z kolei sukienka bez rękawów w biało-granatowe paseczki. Również podkreśla talię, rozszerzana ku dołowi.
Oczywiście nie są to jesienne stylizacje, a jedynie "materiał poglądowy" :-)
Zatem, jeśli interesowałoby Was rozwinięcie tego wątku, to dajcie znać.
Myślicie, że tymi strojami dodałam sobie nieco obiętości/krągłości?
I czy widzicie różnicę, coś zmieniły?
I czy widzicie różnicę, coś zmieniły?
Judyta.
Ładnemu we wszystkim ładnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komplement:)) choć prawda jest taka, że każda figura ma swoje mocne i słabe strony:) niemniej jednak rumienie się : D
UsuńFigura godna pozazdroszczenia:)
OdpowiedzUsuńBaardzo dziękuję:)))
UsuńDziękuję Kochana za ten wpis. JAkbym siebie widziała...z tym że ja mam 164 cm i 47 kg ale proporcjonalnie patrząc to na jedno wychodzi. Dobrze wiedzieć że nie muszę pół szafy wyrzucić. Ale chyba muszę się pożegnać z ulubionymi leginsami w kolorze czarnym...to samo z czarnymi rajstopami:( A ostatnio takie ładne kupiłam...
OdpowiedzUsuńPS. wzorzyste spodnie są naprawdę na duzy plus dla nas...mam jedne-letnie...i nieskromnie mówiąc świetnie w nich wyglądam chociaż się czuję jak w pidżamie:P
Ja też lubię czarne legginsy, spodnie...a co do wzorzystych to też się zgodzę, miałam jedne i też nieskromnie powiem, że wszyscy mi mówili, że dobrze wyglądam:) więc stały się ulubionymi i szybko się zużyły:D
UsuńDziękuję Kochana za ten wpis. JAkbym siebie widziała...z tym że ja mam 164 cm i 47 kg ale proporcjonalnie patrząc to na jedno wychodzi. Dobrze wiedzieć że nie muszę pół szafy wyrzucić. Ale chyba muszę się pożegnać z ulubionymi leginsami w kolorze czarnym...to samo z czarnymi rajstopami:( A ostatnio takie ładne kupiłam...
OdpowiedzUsuńPS. wzorzyste spodnie są naprawdę na duzy plus dla nas...mam jedne-letnie...i nieskromnie mówiąc świetnie w nich wyglądam chociaż się czuję jak w pidżamie:P
Mam ten sam typ urody i szczerze Ci powiem, że jak się ubieram to nie zastanawiam się czy mi to pasuje ale patrzę czy mi będzie wygodnie, ale cykl bardzo fajny, teraz wiem dlaczego czasami wyglądam na zmęczoną bo czerwienie uwielbiam, a tu klops ;)))
OdpowiedzUsuńja też nie zwracałam na to uwagi, ale od kiedy notorycznie się nie wysypiam (wiadomo, kto jest tego sprawcą:D ), to wolałabym jednak jeszcze bardziej nie podkreślać tych sińców pod oczami kolorem, który pięknie je wydobywa :D
UsuńTo naprawdę działa:-) Jak dla mnie, to jesteś szczęściarą, bo możesz ubrać wszystko i tak będzie extra:-) Pzdr!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńO, jakich ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Proszę jeszcze raz o szczegóły, bo link nie działa;(
OdpowiedzUsuńŁadną masz sylwetkę i w spódniczce granatowej wyglądasz bardzo korzystnie!
faktycznie link do fb nie działa, nie wiem czemu, w takim razie odsyłam na ich stronę - link już został poprawiony :))
Usuńdziękuję i pozdrawiam Cię:)
Pieknie wygladasz !
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciala moc wszystko na siebie włożyc :)
Ale tu za "duzo" tam cos jest nie tak :(
Zazdroszcze ci !
Pozdrawiam serdecznie :)
Do każdej figury można coś dobrać:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
chudzinko!
OdpowiedzUsuńw leginsach wyglądasz jak szczypiorek :) a pierwsza sukienka dodaje krągłości
Nie wiem czy się obrazić czy cieszyć:D
UsuńTeż mi się tak wydaje:)
Ładna, zgrabna, pozytywna mama :)
OdpowiedzUsuńOjej, będę się rumienić...:)))
UsuńI love You:)
Moim skromnym zdaniem doradziły ci perfekcyjnie, poszerzony dół zdecydowanie na plus :D
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Dzięki, będę się stosować:)
Usuńszkoda, ze nie mam podobnej figury, podpatrzyłabym sobie takie cenne porady są najlepsze i do tego przed monitorem :P .. Pozdrawiamyy serdecznie mamesilesie :)))) !
OdpowiedzUsuńNie wiem, jaki mam typ urody :) Ale Ci bardzo pasują obie sukienki.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz Kochana :) A sukienka w paseczki urocza :)
OdpowiedzUsuńWitaj, rozgoszczę się u Ciebie na trochę dłużej. Masz bardzo bardzo zgrabne nogi powinnaś je odsłaniać często i masz proporcjonalną sylwetkę.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Cię gościć:) czuj się jak w domu:))) i dziękuję.
UsuńHej, bardzo fajny blog, nie miałam czasu żeby się dokładnie przyglądnąć, ale z pewnością nadrobię zaległości. Zazdroszczę figury, jak to robisz, że jesteś taka szczuplutka, ja mam tyle samo wzrostu i prawie 20 kg więcej, ważę tylko 2 kg mniej niż w chwili gdy szłam rodzić córeczkę... pomocy
OdpowiedzUsuń