czwartek, 8 maja 2014

Nasza Silesia. 3 Stawy + 2 niespodzianki = udany dzień.

Ostatniego dnia długiego weekendu padła spontaniczna decyzja; jedziemy na Trzy Satwy. Jak wiadomo pogoda nie była wymarzona, ale przebijające się słoneczko zdecydowanie wołało nas na łono natury. O tym miejscu już Wam wspominałam w poście "Nasza Silesia. Trzy Stawy warte spaceru", więc jeśli ktoś ma ochotę na dodatkowe informacje, to odsyłam właśnie tam :).

Pierwszym przystankiem był oczywiście plac zabaw.





Następnie długą alejką skierowaliśmy się w stronę stawu z plażą, gdzie latem dużo osób się kąpie. I tam pierwsza wspomniana niespodzianka. Trafiliśmy na Silesiaman Duathlon i to tuż przed startem dorosłych :) W zawodach brało udział ponad 100 osób. Do pokonania były trzy pętle biegowe po 1,75 km, 4 pętle rowerowe po 5 km oraz 2 pętle biegowe po 1,75 km. Szczerze podziwiam; bieganie to jedna z tych aktywności, którą chciałabym osiągnać, jednak nigdy mi się nie udało. Pomimo, że moje wcześniejsze życie zawodowe opierało się na aktywności właśnie (może kiedyś o tym napiszę):) Podczas imprezy były atrakcje sprawnościowe dla dzieci nieco starszych niż Ben i objazdowa kawa, którą chciałam skosztować, ale Pan tylko przejechał obok i zaraz zaczął się bieg. Nic straconego jednak, bo kawka serwowana prosto z auta, lub roweru :) podobno gości tam na dłużej.









Drugą niespodzianką było odkrycie, że nieco schowany za drzewami plac zabaw, który pamiętam ze swojego dzieciństwa jako zniszczony i zapomniany skwer wygląda teraz wspaniale. Jest część dla maluszków z małą zjeżdżalnią i karuzelą, oraz większy z atrakcjami np. zjeżdżania na linie. Tuż obok pizzeria, w której tego dnia nie skusiliśmy się na pizzę, ale szybki sok i jekieś nietypowe piwko dla M., którego nazwy nie pamiętam, zaliczone :)




Pomimo słońca dzień był naprawdę wietrzny i rześki, ale zdecydowanie wart tego spaceru. Z czystym sumieniem jeszcze raz polecam Wam Trzy Stawy, zwłaszcza, że mam nadzieję iż w tą sobotę się tam widzimy! :-) Więcej informacji w poście "zacznij weekend pikinikiem!" i na facebooku wydarzenia.







Judyta.






mama silesia na facebooku

24 komentarze:

  1. No kurde i to właśnie z jeden powodów, dlaczego żałuję, że mnie już na śląsku nie będzie:(
    Ale bawcie się dobrze na pikniku! Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję! Dzięki,oby tylko pogoda dopisała:)

      Usuń
  2. Dwa pokolenia na tym samym placu, pomimo, że jak wspominasz place już nie taki sam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. może damy radę w tą sobotę.. u nas na Pogo też jest taki Pan z Kawą.. w każdy ciepły dzień przyjeżdża, robi wspaniałe latte i moccha, oczywiście zdobi je mistrzowskimi serduszkami tudzież listeczkami, że aż żal zamieszać :) a w lecie taką cudowną mrożoną kawkę robi z bitą śmietaną, że aż muszę się chyba powstrzymać od bywania tam, bo przecież mam się zbierać do formy po ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może ta sama firma,zapomniałam jak się nazywa ale ponoć robią właśnie pyszną kawkę :)

      Usuń
  4. Piknik aktualny? Bo odważyłam się sprawdzić pogodę i ponoć zapowiada się deszczowo. Mam do piknikowych akcesoriów dodać pelerynę czy zmienia się termin imprezy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wielką nadzieję, że jednak pogoda dopisze:) zobaczymy jutro jeszcze jak wyjdzie i co będą zapowiadać :)

      Usuń
    2. To może jakiś wieczorny Update jutro na blogu albo fb czy wszystko aktualne?

      Usuń
    3. Ej no, jaki deszcz!? Popołudniu niech sobie pada, ale rano ma być ładnie, ej, bo ja się już nastawiłam :)

      Usuń
    4. Spokojnie dziewczyny, oglądałam pogodę i ma być ok.20 C, więc damy radę :) oczywiście jeszcze jutro będę potwierdzać i tu i na fb żeby nikt nie miał wątpliwości:))

      Usuń
    5. I oczywiście będzie słoneczko, zapomniałam dodać:)

      Usuń
    6. No oczywiście! A może Judytka jakiś plan B w razie gdyby słoneczko zmieniło zdanie i jednak się rozpadało? Patio tam jest chyba niedaleko czy jakaś inna knajpa z dachem?:>

      Usuń
    7. jest pizzeria, także damy radę, ale ty mi tu nawet nie myśl o złej pogodzie :)

      Usuń
  5. Dobrze, że natura Was wezwała. Widać, że było warto !!

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ tam fajnie!!! gdybyśmy tylko byli choć trochę bliżej - na pikniku by nas nie zabrakło:)
    pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuję, że nie mogę zobaczyć Was znowu i to już w powiększonym składzie :)
      całusy dla Was!

      Usuń
  7. Judyta, uwierzysz że my tam nigdy nie byliśmy? Choinka jak tylko słoneczko zagości muszę tam zabrać dziewczyny... ta woda, ta trawa.... hmmm mówi do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to rzeczywiście czas nadrabiać zaległości! :))

      Usuń
  8. cudownie, fajnie ze pogoda Wam dopisala :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od czerwca koniecznie będziemy walczyć aby uczestniczyć w sobotnich spotkaniach, mam nadzieję, ze pogoda tego roku nie będzie nam psikusa robiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. na tych placach zabaw denerwują mnie kamyki zamiast piasku. Młody kiedyś nieźle kolano rozwalił. Za to uwielbiam tam śmigać na rolkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To ten plac zabaw gdzie kiedyś była taka rakieta wielka ?:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad!