Tymczasem, żeby wypróbować moje nowe cudo uszyłam z tego co miałam w domu bluzeczkę dla pewnej małej dziewczynki. Wiem, że to żaden szczyt krawiecki, a materiały wynalezione z tego co było pod ręką, ale musicie mi wybaczyć. Pierwszy raz szyłam coś na prawdziwej maszynie do szycia(!) i muszę się jeszcze wiele nauczyć :) Wszystko, co do tej pory zrobiłam było szyte ręcznie.
Bluzeczka powstała z wykroju Dany z bloga Dana made it, który uwielbiam. Zamieszczam zdjęcie z jej strony, aby pokazać jak wygląda na modelce :) z linkiem do tutorialu. Bluzeczkę można uszyć w trzech wersjach. Bez wiązań, z wiązaniem na jednym ramieniu (tą wersję wybrałam) i z wiązaniami na dwóch ramionach.
zdjęcie ze strony: danamadeit.com
Wybaczcie ten krótki, telegraficzny post, ale za moment wybieram się na Spotkanie Blogów Parentingowych do Opola, więc czas mnie nagli. Udanego weekendu!
Judyta.
mama silesia na facebooku
Zawsze powtarzałam, że zdolniacha z Ciebie, a teraz z maszyną to już w ogóle...krawcowa na 102;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszło :) Miłej zabawy :)
OdpowiedzUsuńWłasna maszyna do szycia to skarb :-)
OdpowiedzUsuńNo to Cię teraz maszyna pochłonie :D udanych materiałowych łowów i miłego szycia :d
OdpowiedzUsuńGratuluje pierwszej maszyny! Moja zaniedlugo bedzie miała roczek. Niemniej czekam na stworzone przez Ciebie cuda :)
OdpowiedzUsuńAaaa!! Gratuluję!! Piękna jest :D (i maszyna i bluzeczka!!)
OdpowiedzUsuńA materiały to na rynku w Katowicach - jest cuuuudowny sklep!!! Tam gdzie była kiedyś Wólczanka :)
Polecam!!!
A gdzie była Wólczanka?
UsuńRóg Teatralnej i Korfantego 1. Chyba się to nazywa Tina.
Usuńto się będzie działo! moja stoi... i patrzy...
OdpowiedzUsuńSuuuuuper! Ja też zazdroszczę! Mama krawcowa, babcia krawcowa, a ja taki beztalent... Wstyd! Czekam na mamosilesiowe produkcje a dzisiaj - dobrej zabawy!
OdpowiedzUsuńAch, ale Ci zazdroszcze, tym bardziej, ze moja zaczyna sie buntowac, wiec wkrotcetez bede musiala sobie sprawic nowa. Koniecznie napisz jak sprawuje sie Twoj model (jak juz przetestujesz porzadnie) pozdrowionka!!
OdpowiedzUsuńNo to teraz się zacznie...już zacieram ręce:))
OdpowiedzUsuńBluzeczka cudna:))))
Miesiąc temu też kupiłam sobie maszynę, prezent wymarzony, wyśniony .. i o ile prostsze życie.. wszystko w domu zwężone, skrócone ;) a przee wszystkim zaoszczędzone na krawcowej ;D!!!
OdpowiedzUsuńsuper jak na pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńpochwal się jak szyję się na takiej maszynie :)
OdpowiedzUsuńI ja myślę nad tym, by zakupić maszynę! Tylko cholera, nie mam pojęcia o szyciu ;D
OdpowiedzUsuńMoże na pikniku w Katowicach dasz mi jakieś rady ?;D
Podziwiam wszystkich, którzy z igłą i nitką potrafią zrobić więcej niż ja tj. przyszyć guzik :-).
OdpowiedzUsuńwybaczamy i czekamy na cuda wyczarowane z pomocą maszyny:):):)
OdpowiedzUsuńOj podzielam Twoją radość :) sama mam od paru dni maszynę, którą dostałam na urodziny. Tylko problem mam takie, że właśnie dopiero będę się uczyć. Mam nadzieję, że szybko wszystko ogarnę i niedługo będę się mogła czymś tez pochwalić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
super :) świetne foto ;)
OdpowiedzUsuńpracuj ładnie ; P
OdpowiedzUsuń