Byliście grzeczni? Czasami? To tak jak My :-) Jako, że Święty też ma parę grzeszków na sumieniu, to przymyka oczy na drobne występki i w Mikołajki prezenty przynosi. Do nas też wpadł z małą wizytą i zostawił dla Beniamina prezent w postaci zabawki z klockami. Benowi prezent bardzo się spodobał. W pierwszej chwili chciał wziąć klocki do rączki i bardzo się zdziwił, że nie można ich ściągnać, ale po bliższym zapoznaniu i oglądaniu z każdej strony, zaczął ładnie przekładać klocki z jednego końca na drugi. A największą frajdę sprawia mu wprawienie jak największej ilości klocków w ruch. Co ciekawe lampki, które są na zdjęciu nie spotkały się ze zbytnią aprobatą. A podobno dzieci światełka lubią :-) No cóż Ben podziwiał z daleka, ale z bliska to już taki odważny nie był. Ach, to jest taki wrażliwiec, że czasem zastanawiam się, co to będzie dalej...
Tu jeszcze był ciut zaciekawiony światełkiem, ale już po chwili uciekał, gdzie pieprz rośnie :-)
A pogoda daje mi w kość. Przez wczorajszą zawieruchę musiałam odwołać umówione spotkanie, nie zdołałam odwiedzić pewnego miejsca i w dodatku nie byłam w stanie przekazać uszytych przeze mnie ozdób na Kiermasz Świąteczny i to wszystko przez wietrzny dzień. Wrrr...no ale trzeba zachować szacunek względem żywiołu, w końcu w wielu miejscach sytuacja malowała się naprawdę poważnie. U nas w okolicy większych szkód nie zauważyłam, ale wczoraj przerwy w dostawie prądu były. Jak u Was? Mam nadzieję, że obyło się bez jakichkolwiek strat...
Judyta.
U nas ta zabawka też była hitem przez długi czas
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że i u nas długo będzie hitem :)
UsuńNajważniejsze, że klocki go zainteresowały, a do lampek wróci z czasem.U mnie nie wiało bardzo i nie było żadnych problemów na zewnątrz i w domu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że nie wiało za bardzo, u mnie wichura okropna...
UsuńMeldunek pogodowy: u nas też wieje! Ale klocki boskie, więc nie trzeba wyłazić tyle :) <3
OdpowiedzUsuńmy już od jakiegoś czasu kisimy się w domu, bo ciągle na zmianę chorujemy :(
Usuńhe he Leonek dostał to samo:)
OdpowiedzUsuńŚciskamy Was bardzo serdecznie!
:D no to się chłopaki zgadali z Mikołajem :-)
Usuńno i oczywiście my Was też mocno, mocno ściskamy!:)
Usuńprezent jest świetny! genialne zdjęcie z tymi lampkami ; )
OdpowiedzUsuńuwielbiam światło jakie dają lampki :)
UsuńOla dostanie takie samo !
OdpowiedzUsuńtyle ze pod choinkę :)
Pozdrawiam :)
my kupiliśmy odrazu dwa prezenty na Mikołaja i pod choinkę i po prostu ten dostał teraz, a jeszcze czeka go drugi na Święta :))
UsuńEdzio też ma taką zabawkę i strasznie ją lubi. Może się bawić nią bez przerwy.
OdpowiedzUsuńPogoda chyba ostatnio każdemu daje w kość.
Też chodzi za mną taka zabawka dla Zosi. Ta jest chyba z ikea, prawda? My dla Zosi kupiliśmy, tzn. Mikołaj przyniósł taką wierzę z różnej wielkości kolorowych okręgów, którę układa się na stojaku-drążku. :)
OdpowiedzUsuńA wietrzysko faktycznie było wczoraj straszne. Ale i tak podobno najgorzej było na Pomorzu.
dokładnie ta zabawka jest z Ikea i takie drewniane krążki, o których piszesz też mamy i też właśnie z Ikea :-)
UsuńZdecydowanie, na Pomorzu najgorzej, u nas (na Śląsku), to już ze zmniejszoną siłą dotarło, a i tak zawierucha okropna...ale już podobno słabnie :)
:)) ale Ben już duży!
OdpowiedzUsuńMagiczna fotka:-)
OdpowiedzUsuńTakie mule nam (mi) się marzy :)
OdpowiedzUsuńPiękne to zdjęcie :D moja S. lampki uwielbia
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcie, no genialne!
OdpowiedzUsuńMy takich klocków nie mamy, ale eksploatowaliśmy je na mieście, bo ku uciesze dzieci w co drugim kąciku dla dziecka są - w restauracjach, u fryzjera a ostatnio nawet w przymierzalni sklepu z garniturami takie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńja dużo dużo starsza a nadal lampki mnie ujmują
OdpowiedzUsuńmusimy też powoli światełka wyciągać:) Przyszły tydzień u nas projekt choinka :)
OdpowiedzUsuńZabawkę uwielbiamy, a wiatr u nas nie narobił strasznych szkód ale trochę powiało :)
OdpowiedzUsuńo super my tez uwielbiamy tą zabawkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy :)
http://mamailusia.blogspot.com/