środa, 26 marca 2014

Poradnik sprytnego dziecka*

*z przymrużeniem oka

Pamiętacie Poradnik sprytnego rodzica? Dziś przyjrzymy się sytuacji z innego poziomu, mniej więcej osiemdziesięciu paru centymrtrów.

Jesteś około półtorarocznym dzieckiem i jesteś idealny? Masz rozczulające nieczym kot ze Shreka spojrzenie, słodki uśmiech i chcesz, aby zawsze i wszystko było dokładnie po Twojej myśli? Jeśli choć jedno się zgadza, a wiem, że wszystko, to po pierwsze jesteś całkowicie normalnym dzieckiem, a po drugie warto zapamiętać, że...



Jeśli masz ochotę aby mama długo nosiła Cię na rękach, to nic prostszego. Potrzyj lekko oczka, ziewnij raz może dwa i poczekaj aż rozpozna właściwe sygnały. Zobaczysz jak szybko uzna, że to czas drzemki i weźmie Cię na ręce, aby tulić do snu. Kiedy już odłoży Cię do łóżeczka, po chwili wstań z uśmiechem i wyciągnij rączki. Zaraz weźmie Cię na ręce... Powtarzaj tak długo, aż zaśniesz ze znudzenia.




Jeśli nabrałeś ochoty na zabawę tuż przed wieczornym pójściem spać, pamiętaj że jest na to niezawodny sposób. Kiedy mama będzie chciała dać Ci probiotyk wypij chętnie dokładnie dwie łyżeczki, a potem biegnij na drugi koniec pokoju. Jak Cię dogoni, to znów wypij dwie łyżeczki i biegnij w przeciwną stronę. Biegaj, aż skończy się paliwo. Mama będzie zachwycona. I pamiętaj każde sprytne dziecko wie, że kiedy woła: "chodź tu łobuzie", tak naprawdę myśli: "Ale fajna zabawa!" Stosuj także w innych sytuacjach; przy ubieraniu, myciu i na spacerze.




Jeśli uwielbiasz zabawę w rozwieszanie prania (serio, kto tego nie lubi?) to zapamiętaj jedną zasadę. Mama rozwiesza na górze, Ty ściągasz na dole. To się nigdy nie nudzi!



Jeśli aktualnie robisz coś śmiesznego, rozczulającego, tańczysz, czy prezentujesz nową umiejętność, pamiętaj: pod żadnym pozorem nie daj się nagrać! Rodzicie myślą, że są sprytni (please) i będą po kryjomu wyciągać aparat czy telefon, więc pamiętaj, że gdy tylko skierują go na Ciebie odrazu udawaj, że nic się nie dzieje i nie wiesz o co im chodzi. Nie możesz przecież dopuścić do tego, żeby mieli na nagraniu twoje wygibasy. Nie kompromituj się, miej zawsze radar w pogotowiu.





I na koniec najlepsze! To as w rękawie sprytnego dziecka:

Pamiętaj: nie ważne co zrobisz, jesteś tak niemożliwie słodki/a, że wszystko Ci wybaczą!



A Wy wiecie, co jeszcze robią sprytne dzieci? :-)






Judyta.






15 komentarzy:

  1. Super pomysł na post !
    Co robią sprytne dzieci hmmm ..
    Moja mała nadal biega jak ja ubieram za kazdym razem !
    Jak wie ze czegos jej nie wolno(np.lakier do paznokci) skrada sie zabiera (ja udaje ze nie widze) a ona wklada to pod swoją pupę :) wtedy napad śmiechu i mała juz zdemaskowana :D
    mozna wymieniac godzinami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł :)
    Potwierdzam wszystko!!! I oczywiście ostatnie najważniejsze i zawsze się sprawdza :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój synek o 5 rano jak nie chce już spać staje w łóżeczku, patrzy się swoimi figlarnymi oczkami pięknie mówi "ma-ma" i tak dopóki do niego nie wstanę. I jak go słucham i widzę to aż nie mogę się złościć, że znowu dzień zaczynamy z kurami :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super tekst:) Nasza córka na razie ćwiczy nas z poziomu łóżeczka. Już wie, że na każdy najmniejszy zgrzyt ze swojej strony, zaraz ktoś przybiega i nad nią ćwierka:) Ale widzę atrakcje rosną wprost proporcjonalnie do wieku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. moje dziecko śpi z trybem czuwania, a gdy mama zamierza zrobić coś innego podczas jego drzemki, niż obieranie ziemniaków, porządki lub inne to dziecko budzi się i NIE MA SPANIA dla mamy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem co robią sprytne dzieci, ale pewnie niedługo się dowiem:) Ben to spryciarz jakich mało, jak widać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie, jak tu nakrzyczeć na takiego słodziaka;)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Nie kompromituj się, miej zawsze radar w pogotowiu." I uciekaj ile sił w nogach :) - praktykowane u nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Nie kompromituj się, miej zawsze radar w pogotowiu.'' I uciekaj ile sił w nogach :) - praktykowane u nas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mój jeszcze ma czas na spryt ;) chociaż w wieku 10m-cy już pieknie wymusza wrzaskiem,gdy czegos bardzo chce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. HEhehe noszenie w naszym przypadku jest wlasnie tak praktykowane…ale kocham to! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad!