Luty 2014
W weekendowe poranki nasze łóżko zamienia się w kolorową i bardzo przytulną przystań:
Nowe nabytki, coś dla ciała:
spodnie dresowe Coccodrillo, jeansy H&M, kapcie Soxo (jak się szybko okazało za małe)
coś dla ducha:
cała masa książeczek
przy okazji zobaczcie, jak powiększyła się nasza wieża z książek. Niektóre już nie przetrwały niszczycielskiej mocy Bena, ale i tak pniemy się w górę.
Katowice - Mariacka. Ulica, która w mojej młodości (auć, jak to brzmi!) była kompletnie zapomniana, a teraz przeżywa swój renesans. Co prawda głównie imprezowy, no ale coś się dzieje...
1. Spakowane książki w zabawie Books Giveaway 2. Mały upominek (opaska) dla "okrągłej" osoby, która polubiła mama silesia na fb :-)
W szafie mamy panuje nieustanny bałagan, ale od czego ma się małego pomocnika
Jeden z dwóch ostatnio ulubionych obiadków Bena. Kurczak z ziemniaczkami i warzywami (drugie to tuńczyk z makaronem)
Prezent od męża. Tablet.
Zaprzyjaźniam się z Organizacją (w czym pomaga mi podarowny sprzęt). Narazie z Organizacją poznajemy się, staram się do niej zbliżyć. Zawsze zazdrościłam, tym którzy są z nią w bliskich kontaktach i bardzo dobrze ją znają. Może i ja w końcu pojmę, o co jej chodzi :-)
To już wcześniejsza sprawa, a wrzucam dopiero teraz. Podziękowania od Manufaktury Cukierków za mój tekst z cyklu "nasza Silesia - miejsca"
Judyta.
Ja ciągle próbuje zagłębić się w tajniki organizacji, ale jakoś te nauki nie dla mnie
OdpowiedzUsuńFajnie Wam zleciało! Aaaa...marzec już jest, marzec!!!!
OdpowiedzUsuńFajny post, miło zobaczyć namiastkę Waszego lokum i życia :)
OdpowiedzUsuńA tabletu gratuluję, super prezent.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Gdyby nie organizacja zginęłabym marnie :D
OdpowiedzUsuńAle Benito obrasta w książki, aż zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńA Organizacja dobrą przyjaciółką jest, ale wymagającą :) My mamy taką love-hate relationship, heh. Powodzenia !
Biblioteczka Wam rośnie, super! U nas też wciąż książek przybywa:))
OdpowiedzUsuńale fajne książeczki u nas książek nigdy za wiele... Emilka uwielbia :-))
OdpowiedzUsuńw szafie też u mnie wiecznie bałagan "się robi" :D
pozdrawiam ciepło
Książeczki<3 ale moje serce skradła Wasza girlanda:D
OdpowiedzUsuńZbiór ksiażeczek Mega !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fryzurka Bena :)
Opaseczka nasza dotarła szczesliwie
Olcia sie tak cieszyla ze nawet w niej spała :)
Pozdrawiam !
dzięki za foto-przegląd lutego super te książeczki dla malca, przytulne łózko poduszkowe, no a męża i prezentu od niego tylko pozazdrościć ;-)
OdpowiedzUsuńA ja znam się z organizacją bardzo dobrze, czasem się pozłościmy na siebie, ale szybko nam przechodzi, najczęściej godzi nas kalendarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-Ada
PS Świetna foto relacja:)
poduchy pikne :)
OdpowiedzUsuńSuper prezent ale jeszcze ładniejszy futerał (zazdroszczę;)) A Ben rośnie jak na drożdżach:)
OdpowiedzUsuńJak fajnie się Was ogląda ;)
OdpowiedzUsuńpokaźna kolekcja książek uwielbiam....
bardzo lubię te Twoje podsumowania:):) chyba je przeszczepię na grunt prywatny:):) pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńAle u Was przyjemnie! Łożko takie przytulne, jedzonko pyszne, zbawy dobre, zbiór książek super!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię. Kurcze, też chciałabym być tak dobrze zorganizowana. Męczę się czasem z sobą. Co gorsza, nie ma znaczenia to, że wiem jaką ścieżką pójść, żeby moja organizacja wyglądała lepiej..... nadal z tej ścieżki schodzę.
OdpowiedzUsuńCałuję mocno!!!!
Tyle fajnych rzeczy, że nie wiem, o czym mam Ci napisac :D
OdpowiedzUsuńWitam, za bardzo fajnego bloga wystawiam nominację do Liebster Blog Award. Po szczegóły zapraszam tutaj: http://kuchniabezstresowa.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńŚwietna girlanda :)
OdpowiedzUsuń