Pierwszym przystankiem był oczywiście plac zabaw.
Następnie długą alejką skierowaliśmy się w stronę stawu z plażą, gdzie latem dużo osób się kąpie. I tam pierwsza wspomniana niespodzianka. Trafiliśmy na Silesiaman Duathlon i to tuż przed startem dorosłych :) W zawodach brało udział ponad 100 osób. Do pokonania były trzy pętle biegowe po 1,75 km, 4 pętle rowerowe po 5 km oraz 2 pętle biegowe po 1,75 km. Szczerze podziwiam; bieganie to jedna z tych aktywności, którą chciałabym osiągnać, jednak nigdy mi się nie udało. Pomimo, że moje wcześniejsze życie zawodowe opierało się na aktywności właśnie (może kiedyś o tym napiszę):) Podczas imprezy były atrakcje sprawnościowe dla dzieci nieco starszych niż Ben i objazdowa kawa, którą chciałam skosztować, ale Pan tylko przejechał obok i zaraz zaczął się bieg. Nic straconego jednak, bo kawka serwowana prosto z auta, lub roweru :) podobno gości tam na dłużej.
Drugą niespodzianką było odkrycie, że nieco schowany za drzewami plac zabaw, który pamiętam ze swojego dzieciństwa jako zniszczony i zapomniany skwer wygląda teraz wspaniale. Jest część dla maluszków z małą zjeżdżalnią i karuzelą, oraz większy z atrakcjami np. zjeżdżania na linie. Tuż obok pizzeria, w której tego dnia nie skusiliśmy się na pizzę, ale szybki sok i jekieś nietypowe piwko dla M., którego nazwy nie pamiętam, zaliczone :)
Pomimo słońca dzień był naprawdę wietrzny i rześki, ale zdecydowanie wart tego spaceru. Z czystym sumieniem jeszcze raz polecam Wam Trzy Stawy, zwłaszcza, że mam nadzieję iż w tą sobotę się tam widzimy! :-) Więcej informacji w poście "zacznij weekend pikinikiem!" i na facebooku wydarzenia.
Judyta.
mama silesia na facebooku
No kurde i to właśnie z jeden powodów, dlaczego żałuję, że mnie już na śląsku nie będzie:(
OdpowiedzUsuńAle bawcie się dobrze na pikniku! Pozdrawiamy:)
Też żałuję! Dzięki,oby tylko pogoda dopisała:)
UsuńDwa pokolenia na tym samym placu, pomimo, że jak wspominasz place już nie taki sam :)
OdpowiedzUsuńcudny dzień!
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie!
OdpowiedzUsuńmoże damy radę w tą sobotę.. u nas na Pogo też jest taki Pan z Kawą.. w każdy ciepły dzień przyjeżdża, robi wspaniałe latte i moccha, oczywiście zdobi je mistrzowskimi serduszkami tudzież listeczkami, że aż żal zamieszać :) a w lecie taką cudowną mrożoną kawkę robi z bitą śmietaną, że aż muszę się chyba powstrzymać od bywania tam, bo przecież mam się zbierać do formy po ciąży :)
OdpowiedzUsuńTo może ta sama firma,zapomniałam jak się nazywa ale ponoć robią właśnie pyszną kawkę :)
UsuńPiknik aktualny? Bo odważyłam się sprawdzić pogodę i ponoć zapowiada się deszczowo. Mam do piknikowych akcesoriów dodać pelerynę czy zmienia się termin imprezy?
OdpowiedzUsuńMam wielką nadzieję, że jednak pogoda dopisze:) zobaczymy jutro jeszcze jak wyjdzie i co będą zapowiadać :)
UsuńTo może jakiś wieczorny Update jutro na blogu albo fb czy wszystko aktualne?
UsuńEj no, jaki deszcz!? Popołudniu niech sobie pada, ale rano ma być ładnie, ej, bo ja się już nastawiłam :)
UsuńSpokojnie dziewczyny, oglądałam pogodę i ma być ok.20 C, więc damy radę :) oczywiście jeszcze jutro będę potwierdzać i tu i na fb żeby nikt nie miał wątpliwości:))
UsuńI oczywiście będzie słoneczko, zapomniałam dodać:)
UsuńNo oczywiście! A może Judytka jakiś plan B w razie gdyby słoneczko zmieniło zdanie i jednak się rozpadało? Patio tam jest chyba niedaleko czy jakaś inna knajpa z dachem?:>
Usuńjest pizzeria, także damy radę, ale ty mi tu nawet nie myśl o złej pogodzie :)
UsuńDobrze, że natura Was wezwała. Widać, że było warto !!
OdpowiedzUsuńależ tam fajnie!!! gdybyśmy tylko byli choć trochę bliżej - na pikniku by nas nie zabrakło:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy!
żałuję, że nie mogę zobaczyć Was znowu i to już w powiększonym składzie :)
Usuńcałusy dla Was!
Judyta, uwierzysz że my tam nigdy nie byliśmy? Choinka jak tylko słoneczko zagości muszę tam zabrać dziewczyny... ta woda, ta trawa.... hmmm mówi do mnie :P
OdpowiedzUsuńto rzeczywiście czas nadrabiać zaległości! :))
Usuńcudownie, fajnie ze pogoda Wam dopisala :-)
OdpowiedzUsuńOd czerwca koniecznie będziemy walczyć aby uczestniczyć w sobotnich spotkaniach, mam nadzieję, ze pogoda tego roku nie będzie nam psikusa robiła :-)
OdpowiedzUsuńna tych placach zabaw denerwują mnie kamyki zamiast piasku. Młody kiedyś nieźle kolano rozwalił. Za to uwielbiam tam śmigać na rolkach :)
OdpowiedzUsuńTo ten plac zabaw gdzie kiedyś była taka rakieta wielka ?:D
OdpowiedzUsuń