Za nami kolejny miesiąc i wakacje powoli majaczą na horyzoncie. Jednak zanim do nas dotrą zebrałam kilka zdjęć Maja, który dosłownie przeleciał mi przez palce. Bywało letnio, bywało zimno i mokro, były pikniki, spotkanie blogerów parentingowych w Opolu, dotarła upragniona maszyna do szycia, Benowi stuknęła pierwsza 18- stka, a ja rozsmakowałam się w truskawkach mimo, że sezon na nie to czerwiec :)
Lubię taką chwilę dla siebie. Pół godzinki (choć mogłabym znacznie dłużej) spędzone na wertowaniu katalogów z Ikea, to mój relaks.
Placuszki jogurtowe z truskawkami, to pyszne śniadanie dla całej rodziny. Oczywiście bez cukru. Robi się je błyskawicznie, więc odrazu zamieszczę przepis :) Wystarczy duży kubek jogurtu naturalnego zmieszać z ok. 5 łyżkami mąki i jednym jajkiem. A kiedy placuszki znajdą się na patelni, ułożyć na nich plasterki truskawek (lub innych owoców). Po przewróceniu na drugą stronę owoce zapieką się z placuszkiem. Można jeszcze posypać świeżymi owocami i polać jogurtem jak w naszym przypadku :)
Ostatnio znalazłam w czeluściach szafy czerwone legginsy w panterkę kupione daaawno temu w sklepie Bershka i teraz niczym czerwona pantera pomykam po domu :)
Śliczne mydełka od Wild Garden Soap, ja je uwielbiam za to że nie są "suche", a M. narzeka że się "ślimaczą", ehh facetowi nie dogodzisz :)
Pierwsze "dzieła" Bena. Narazie wykorzystaliśmy zwykłe świecówki jakie miałam, ale planuję zaopatrzyć się w lepszy zestaw, bo te jak widać już nie przeszły próby nacisku.
Domowe lody bananowo-truskawkowe. Pycha! Zrobiłam dla wszystkich, a w końcu zjadłam sama, ale skoro nie chcieli... mi nie trzeba dwa razy powtarzać :)
Jarmark Francuki w Katowicach. Tak się złożyło, że trafiliśmy na niego przez przypadek, ale bardzo podobały mi się te piękne stoiska. Naprawdę można było poczuć francuski klimat :)
Na koniec się pochwalę :) Portal Mamo Pracuj napisał o mama silesia, co mnie bardzo, bardzo cieszy. Jest to cykl o aktywnych mamach w regionie i jeśli macie ochotę przeczytać artykuł, to zapraszam Was pod ten link: "Mama Silesia wie, że chcieć to móc".
Judyta.
mama silesia na facebooku
Lodyy! O tak! Muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńJak je robisz? ;)
na dwa sposoby; albo miksuję świeże owoce i wkładam do foremek do lodów (mam takie specjalne) :), albo jak w tym wypadku zamroziłam truskawki i banana w skórce, a potem zmiksowałam razem i gotowe :) można też do domowych lodów dodawać jogurt naturalny :))
Usuńzazdroszczę artykułu- a co ! o mnie nikt nie pisze:P placki wymiatają jutro je zrobię :)
OdpowiedzUsuńFajny ten wasz przegląd majowy ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiałam się relaksować przy katalogu Ikei. Ostatnio zapomniałam o tym :) Placuszki dodaję na listę "koniecznych do zrobienia" tym bardziej, że sezon truskawkowy w pełni. A zdjęciami z jarmarku ze Staromiejskiej mnie zabiłaś. Właśnie taki bukiet lawendowy poszukuję! Co za szkoda, że nie trafiłam na ten cudowny jarmark...
OdpowiedzUsuńPełen wrażeń ten twój miesiąc maj
OdpowiedzUsuńPlacuszki mniam!! robię takie w sobotę na śniadanie!:)
OdpowiedzUsuńPlacuszki zrobię :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że piszą, bo jesteś strasznie aktywna i zarażasz tym ludzi, super sprawa :)